indyk pieczony cały gesslera

Mięso marynujemy przez noc w lodówce. Najlepiej włożyć je do mocnego woreczka na mrożonki i szczelnie zamknąć. Następnego dnia pieczemy indyka polewając marynatą. Powstały podczas pieczeni sos dodatkowo zagęszczam przez wygotowanie go, a po ostudzeniu mieszam z majonezem - powstaje przepyszny gęsty "sos" do kanapek czy sałatek indyk pieczony. Dania główne indyk pieczony. aromatyczny dzięki imbirowi. Buliony; Warzywa; Papryka; Indyk uznawany jest za jeden z najzdrowszych rodzajów Przepisy pasztet pieczony magdy gessler - pasztet pieczony magdy gessler (38350) Indyk Magdy Gessler w niczym nie przypomina klasycznie przygotowywanego drobi Indyk pieczonyPrzepis1.7 kg indyka 100gr. masła 4 ząbki czasnkupieprzpół cytrynyrozmaryntymianekmajeranek Pieczemy 220°C 30 minut I po tym czasie 180°C Podczas gdy indyk jest pieczony w piekarniku, można przygotować podstawę do sosu. Pokroić plastry selera i marchewki, wlać 0,7 litra wody i gotować aż do całkowitego ugotowania, można je lekko zagotować. Schłodzić bez odprowadzania wody. Po ugotowaniu tuszy, forma będzie masłem. łatwe. 30 min. 1 2 3. 260 000 potraw! Przepisy z kategorii indyk pieczony z pieczarkami. Wybierz odpowiedni dla siebie przepis z wyselekcjonowanej bazy portalu przepisy.pl i ciesz się smakiem doskonałych potraw. poster pelestarian hewan dan tumbuhan yang mudah digambar. Piecze sie sam, tylko trzeba go co jakis czas dogladaci podlewac i maslem namascic. Musze sprawdzic ale chyba 30 min na kazdy kg i dodatkowe 20 min na zrumienienie. Piecze sie pod przykryciem ( folia np) i dopiero w tej koncowce dobrze go odkryc zeby sie zrumienil na zloto wysmarowany tym maslem i podlany sosami wlasnymi. Ogolnie powinien stac w temp pokojowej na pare godzin przed pieczeniem, natarty sola, ew ziolami. Dobrze jest mu `podgardle nadziac jakims nadzieniem ( u nas tradycyjnie mielona wieprzowina, szalwia, cebula albo kasztanowe, z zurawinami, suszonymi morelami itd na slodko)- z reszty robie kulki i pieke je w piekarniku wstawiajac pod koniec pieczenia indora). Do srodka od drugiej strony wrzucam polowki jablek, cebule zeby tez trzymaly wilgotnosc. Tak naprawde na obiad swiateczny zjadamy wylacznie piers z tym nadzieniem ( kroi sie po skosie wiec jest ladny efekt) a reszta idzie na pasztet.. Stad zwykle indory w duzych rozmiarach. Zreszta one przewaznie sa duze. Idealnie tez powinny byc 2 letnie -wtedy mieso smaczniejsze ale widze po naszych- zwlaszcza samcach, ze taki 2letni to gigant i nie wiem kto by go przejadl. Nawet my bycmy mieli problem ;-P Tez jesli sa z hodowli masowej to beda rosly szybko i stad te gabaryty ale mieso wtedy tez bez smaku. Jesli z ekologicznej to polroczny ( bo na swieta zwykle od czerwca piskleta wychowuja) samiec bedzie tez ok 7kg ale samice mozna juz mniejsza kupic. Nam w tym roku udalo sie kupic takiego 4kg. Wlasnie z ekologicznej farmy i samica. Mozliwe tez ze w PL gdzie indyk jako uwienczenie swiatecznegos tolu nie jest w tradycje wpisany, samice sa hodowane `na jajka` ( w UK np sie nie oplaca takim wiekszym farmom) wiec na sprzedaz ida tylko samce i stad te gabaryty. A wracajac do menu ... ... z odtluszczonych sosow wlasnych plus z ugotowanej szyjki, watrobki itede mozna zrobic sos w stylu gravy- swietny do polania nim ziemniakow i tej piersi z indora ( bo piers to piers jednak i zawsze bedzie to suchawe mieso). Do tego zawsze daje ( tez tradycyjnie) galaretke/sos zurawinowy ( latwo samemu popelnic). Mmmmm, juz sie nie moge doczekac ! Sposób przygotowania: Indyk w solance pieczony w całości! Od początku: kupujemy ładnego indyka, niezbyt dużego o wadze około 4-5 kg. Mój mial kg-:) Jeśli kupimy zamrożonego bardzo ważne jest żeby rozmrażał się w lodówce około 12h. czyli krok 1: rozmrażamy indyka krok 2: przygotowujemy solankę: dokładnie rozrabiamy sól z bardzo zimną wodą!!! to ważne. Szykujemy duży gar, wkładamy indora i zalewamy solanką tak aby był cały przykryty, szczególnie piersi!!! będą wtedy soczyste i miękkie. Jeśli się nie mieści obracamy go co 6-8 h ale skupiając się raczej na tym aby pierś była ciągle moczona. Wstawiamy gar w chłodne miejsce lub do lodówki i zostawiamy na 12-24h w solance. krok 3: rano, w dniu kiedy indyk ma wylądować na stole, wyciągamy go z solanki i DOKŁADNIE osuszamy ręcznikiem. Nacinamy ostrym nożem ścięgna przy "kostkach" nóżek, jest to prosty sposób na to, żeby nam nie wystawały później gołe gnaty po upieczeniu-:))Robimy marynatę rozcierając przyprawy z oliwą i nacieramy indyka dokładnie od środka i z zewnątrz!!! Zostawiamy na 2h. Krok 4: przygotowujemy blachę, marchewki kroimy wzdłuż na pół i robimy z nich rusztowanie dla indyka. Nie powinien leżeć bezpośrednio na blaszce!! Układamy marchewki na nasmarowanej tłuszczem blaszce obojętnie jak, tak aby indyk na nich wygodnie leżał podczas pieczenia-:) Krok 5: Do indyka wkładamy cebulę i seler naciowy, nóżki związujemy lub wkładamy pod skórę na kuperku, skrzydełka podpinamy do tuszki wykałaczkami lub obwiązujemy tak aby nie odstawały od niej. Krok 6 i ostatni:Robimy sos do polewania z masła lub oliwy, czosnku etc. Nagrzewamy piekarnik do 200 st. Wkładamy naszego nieszczęśnika układając go piersią do góry na marchewkach i pieczemy nakrytego lekko folią aluminiową pół h. Po tym czasie wyciągamy go z piekarnika, polewamy sosem i tym co się z niego wypiekło, obracamy piersią w dół, zmniejszamy temperaturę do 170 st C, przykrywamy dokładniej folią i pieczemy. Indorek piecze się 40 min na każdy kilogram. Pod folią piecze się szybciej nieco. Indyka należy polewać co 20-30 min już go nie obracając, jego sosem własnym oraz smakowym masłem, to bardzo ważne, jest pachnący i nie wysycha na wiór!! Pod koniec pieczenia można go lekko odkryć aby się mocniej przyrumienił. W oryginalnym przepisie nacinało się jeszcze lekko skórę pod piersią indyka, luzowało ją poprzez pocieranie i delikatnie wkładało pod spód zmrożone kawałki ziołowego masełka-:)) Ja tego nie zrobiłam a indyk wyszedł pyszny. Jeśli ktoś ma chęć i czas na tą zabawę z masełkiem to chętnie poczytam o efekcie. A z czym indyka podajemy? Nie obchodzimy Thanksgiving więc polecam po prostu po polsku...z pieczonymi ziemniakami, sałatką z buraczków...co kto woli-:)) Odnośnie nadziewania...angielskie babcie twierdzą, ze nadziewa się jedynie małe indyki. Jeśli nadzieje się dużego, jest duża szansa na niedopieczony środek i wyschniętą pierś na wiór!!! Nawet amerykanie w ten dzień pieką nadzienie osobno. Smacznego!Poznaj przepis na pierś z indyka w sosie jabłkowo-cynamonowym >>> Podobne przepisy Nie ma u mnie w domu tradycji pieczenia całego indyka, moja mama przygotowywała, co prawda kurczaka z nadzieniem mięsnym, wątróbkowym lub jarskim ale indyka nigdy. Ja z wielką przyjemnością i zapałem podjęłam, więc wyzwanie indycze. Nie ma jak nowe kulinarne doświadczenia, a było ich kilka, żeby nie napisać kilkanaście, czy kilkadziesiąt ale co tam, żyje się raz a w kuchni można szaleć do woli. Pierwszego indyka w całości upiekłam 10 lat temu, gdy przeprowadziłam się poza miasto i z większym impetem podeszłam do kulinarnych wyzwań. Mam wrażenie, że właśnie ta przeprowadzka, oddech od miasta, pracy w mediach i agencjach reklamowych, pobudziły mnie do gotowania. Co prawda zawsze uwielbiałam gotować jednak w kuchni opierałam się na sprawdzonych przepisach mojej mamy, babci i koleżanek. Gdy zamieszkałam na łonie natury okazało się, że intensywniej niż w mieście odczuwam zmiany pór roku, ciśnienia i aury. Cała przyroda oddziaływała na mnie tak, że zapragnęłam wręcz powrotu do korzeni i nauczenia się pieczenia chleba, robienia serów, prawdziwych wędlin, różnych przetworów i nalewek. Długo nie musiałam czekać, gdyż pierwszej zimy zostaliśmy zasypani, co wiązało się z niemożnością wyjechania z domu na zakupy przez ponad 2 tygodnie. Na tą ewentualność nie byłam przygotowana ani ja ani moje psy i musiałam sobie radzić jak umiałam. Właśnie wtedy, przy kominku wyrósł mój pierwszy chleb, dość płaski, intensywnie pachnący drożdżami, ale jednak własny. Tak … pierwsze doświadczenia piekarskie miały niewątpliwie wpływ na moje zaangażowanie w kulinaria. Wracając do indyka, co, jak co, nie da się powiedzieć, ptak o wadze 5 kilogramów stanowi dla większości kucharek duże wyzwanie. Ja podczas wielu prób smarowałam go przeróżnymi marynatami, sosami i zaprawami, nadziewałam masami począwszy od cytrusów a skończywszy na porze. Kombinacji nie było końca aż wreszcie uzyskałam dokładnie taki efekt, jakiego oczekiwałam. Mięso jest niezwykle, wręcz oszałamiająco soczyste, skórka chrupiąca a smak wyrazisty. Tak upieczony indyk nie ma sobie równych – rewelacja, czysta poezja smaku, wspaniały! * 5 kg indyk * 3 łyżki soli * 2-3 łyżeczki mielonego czarnego pieprzu * 8 łyżek oliwy Indyka myję, osuszam papierem do pieczenia i prowadząc nóż wzdłuż kręgosłupa raz z prawej i lewej strony wycinam kręgosłup. Następnie rozkładam ptaka na płasko (jak książkę) skórą do góry i dociskam. W misce mieszam sól, pieprz i oliwę. Nacieram indyka dokładnie pędzlem z obu stron i wstawiam do nagrzanego piekarnika. Smarowanie powtarzam 3 razy podczas pieczenia przy okazji zmniejszania temperatury. Indyka piekę: 45 minut – > w 240 stopniach – smaruję od góry 45 minut – > w 180 stopniach – smaruję od góry 45 minut – > 100 stopni Przed podaniem mięso odpoczywa około 15 minut. Następnie kroję indyka na plastry pozbywając się większych kości żeber i miednicy. Jedynie skrzydełka i udka podaję z kośćmi. Reader InteractionsSzukaj przepisu na stronie SKLEP Z EBOOKAMI

indyk pieczony cały gesslera